Autor |
Wiadomość |
Admin |
Wysłany: Wto 0:25, 02 Mar 2010 Temat postu: |
|
UWAGA! UWAGA! Jest! Działa już! Serwis www.pomagaj.eu Wszystkich Was drodzy forumowicze serdecznie zapraszam! Jeżeli ktoś z Was ma ochotę pisać na stronkę, proszę o kontakt Napiszcie do mnie na adres admin@pomagaj.eu !!! |
|
|
Dogs4ever |
Wysłany: Sob 11:07, 20 Lut 2010 Temat postu: |
|
K&Ex napisał: | U nas linka się przydaje, jak idę gdzieś na tyle blisko drogi,że nie mogę spuścić, ale na tyle daleko, by pies mógł sobie polatać. A w lesie itp. to biega bez smyczy bo jest posłuszny. |
Mój piesek też jest posłuszny;)) A no i tak jak mówiłam kupiłam linkę. Wszystkim ją polecam. Pies może się wybiegać jeśli nie jest nauczony przychodzenia. Mój nigdy nie był spuszczany, bo nie nauczyłam go przychodzenia do siebie,poza podwórkiem, ale ostatnio odważyłam się;p spuściłam go. Miał radość jak nie wiem. Wracał wasze gdy go zawołałam;)) |
|
|
G&R |
Wysłany: Sob 0:43, 24 Paź 2009 Temat postu: |
|
Mnie linka do tej pory nie była potrzebna na spacerach, choć psy są nauczone na niej chodzić.
Widzę, że większość zabiera ze sobą smakołyki. To chyba najbardziej przydatne przedmioty w całym ekwipunku właściciela (nie licząc smyczy). W istocie, gdy moje amstaffiątko się rozszaleje, przysmaki są najlepszym sposobem, by wróciła na ziemię . |
|
|
K&Ex |
Wysłany: Pią 23:17, 23 Paź 2009 Temat postu: |
|
U nas linka się przydaje, jak idę gdzieś na tyle blisko drogi,że nie mogę spuścić, ale na tyle daleko, by pies mógł sobie polatać. A w lesie itp. to biega bez smyczy bo jest posłuszny. |
|
|
Dogs4ever |
Wysłany: Czw 21:20, 22 Paź 2009 Temat postu: |
|
Na spacerek to oczywiście szelki, obroża, smakołyki i woda. To jest nasz podstawowy zestaw. Teraz zamierzam kupić mu długą linkę i wtedy będę zabierać ze sobą zabawki;) Bo tak to go spuścić nie moge:/ |
|
|
K&Ex |
Wysłany: Wto 22:17, 20 Paź 2009 Temat postu: |
|
My uwielbiamy spacery w parku, idziemy sobie na taką łączkę i rzucamy frisbee. Pies ostatnio mi strasznie podrapał plecy, ale to co, liczy się dobra zabawa Ogólnie to na taki codzienny spacer to nie zabieram nic poza sobą, psem, smyczą i obrożą, ale często, jak mówiłam idziemy połapać frisbee. Poza tym jeszcze posłuszeństwo ze smaczkami I robimy co nam do łba wpadnie, ostatnio to było taplanie się w błocie z patykiem Zdarza się. I żeby nie było że ja się taplam, tylko mój pies xD Bo co brudne to szczęśliwe... |
|
|
G&R |
Wysłany: Sob 21:01, 03 Paź 2009 Temat postu: |
|
Mój Ruter nosił swego czasu kubraczek ocieplany, ale mu się wyrosło. Zresztą nie strzyżemy go na zimę, więc nie jest tak tragicznie. Inaczej jest z Gudaską - robi, to co musi i wiuu do domu. Aż się za nią kurzy |
|
|
Silris |
Wysłany: Śro 19:13, 30 Wrz 2009 Temat postu: |
|
Figo nie ma nic przeciwko spacerom, gdy jest zimno [byleby nie padał deszcz xd]. Nadia to co innego. Siku i do domu!
Ocieplacze? nieeeee
Z ich sierścią raczej trudno zmarznąć. Poza tym, gdy jest naprawdę zimno to ja zamarzam i ja chcę wracać szybciej do domu xd |
|
|
G&R |
Wysłany: Śro 19:01, 30 Wrz 2009 Temat postu: |
|
No tak, bez właściciela się nie obejdzie
Robi się coraz chłodniej i w zachowaniu moich skarbów już zachodzą zmiany. Po zaspokojeniu swoich potrzeb fizjologicznych gnają do domu jak szalone. Ze względu na tak nielubiane przez psiaki ochłodzenie spacery ograniczają się do krótkich wyjść, ale trzeba sobie jakoś radzić
W co zaopatrujecie swoje pociechy, gdy robi się zimno? Zakładacie im ocieplacze, ubieracie butki? |
|
|
Admin |
Wysłany: Sob 17:58, 26 Wrz 2009 Temat postu: |
|
No niestety nie mam pieska. Mam koto-psa. Chodzi za mną często. Gdybym miał psa na spacer wziąłbym to co standardowo: smycz (chcę mieć labradora, na pewno więc nie automatyczną), piterek wypełniony nagrodami, zabawki pewnie też. Z psem chętnie bym biegał. Wg. mnie na spacerze psu najbardziej potrzebny jest przyjaciel - czyli ja, właściciel. |
|
|
G&R |
Wysłany: Sob 15:50, 26 Wrz 2009 Temat postu: |
|
Dla moich pieszczochów zabieram prócz standardowego wyposażenia (patrz: smycze, kaganiec dla Gudi) nerkę pełną smakołyków oraz wodę w razie, gdyby zmachanym wariatom się pić zachciało. Zabawek do aportu nie biorę, ponieważ dość szybko gubią się w wysokiej trawie. Oczywiście potrzebne są pańci wygodne buty, żeby nie musiała zawracać w połowie spaceru
Na krótsze spacerki wiele mi nie potrzeba. Wystarczą smakołyki i oczywiście bez psów się nie obejdzie
Admin, nie masz psa? W takim razie napisz, co byś zabrał na wyprawę, gdybyś miał pupila. |
|
|
Silris |
Wysłany: Sob 14:32, 26 Wrz 2009 Temat postu: |
|
Z Figiem na długie spacery koniecznie szelki i zwykła smycz- nie ta automatyczna. Do tego kaganiec (do autobusu), smakołyki i oczywiście zabawki.
Po butelce wody dla psa i dla mnie.
Z Nadią to samo, oprócz tego, że bierzemy automatyczną smycz i obrożę łańcuszkową.
Na 'zwykłe' spacery, czyli te po najbliższej okolicy- smycz automatyczna, obroża, i woda, jeśli idziemy na łąkę. Zabawek nie bierzemy, bo wtedy rzucam psom jabłka, które tam rosną xD
I chyba tyle. |
|
|
Admin |
Wysłany: Sob 11:39, 26 Wrz 2009 Temat postu: |
|
Ja Ci nie powiem, gdyż nie mam psa... |
|
|
G&R |
Wysłany: Pią 23:42, 25 Wrz 2009 Temat postu: Niezbędnik właściciela |
|
Na pewno każdy ma akcesoria przeznaczone dla swojego pupila, bez których nie może się obejść zarówno na zwykłym spacerze, jak i dalekich wędrówkach ze swoim przyjacielem. Najczęściej bywa to oczywiście smycz lub długa linka do sprawowania kontroli nad swoim psem. Jednak opiekun musi być przygotowany na różne ewentualności, które mogą się przydarzyć nie tylko na długiej wyprawie, ale także na przechadzce po najbliższej okolicy.
Co jest dla was niezbędne na spacerach? Bez czego nie możecie się na nich obejść? |
|
|